Minął miesiąc i wypada go podsumować. Prace pomału idą do przodu. Tempo jak zwykle u nas nie jest imponujące, ale ważne ze wogóle coś się dzieje.
Na części garażowej dachówka już jest, okna także. Na części domowej mamy już wszystkie łaty, obróbki blacharskie i kominy na gotowo tynkiem mozaikowym. Okno dachowe narazie założone w pokoju córki. Bardzo doświetla pomieszczenie ale nie jestem z niego zadowolona. Wyszło bardzo wysoko od posadzki,( coś ok. 160cm) ale to przez podniesienie ścianki kolankowej. Trudno, coś za coś.
Jeśli chodzi o prace wewnątrz to po paru tygodniach doczekalismy się na ekipe od tynków. Długo to trwało bo mają zrobić tylko sufity więc im się nie spieszyło na taką krótką robotę. Miało byc trzy dni i po sprawie, ale drugiego dnia popsuła im się maszyna i tydzień potrwa naprawa. Zawsze coś, samo życie.
To tyle postępów.