19 listopad, czyli początek dachu
Trochę słabo widać bo z komórki ,a poza tym było bardzo pochmurno.
Trochę słabo widać bo z komórki ,a poza tym było bardzo pochmurno.
....zagadki.
Z uwagi na dużą ilość zamówień Pan z tartaku będzie nam woził drzewo na raty. Zawsze to coś do przodu, że nie trzeba czekać tylko można zacząć coś działać. Na pierwszy rzut poszły murłaty, które zaraz trafiły na swoje docelowe miejsce. Tak więc domek urósł nam tylko o 14 cm ale za to nasza radość wprost do nieba. W końcu to kolejny krok naprzód!!!!
Trochę widoków na naszą budowę. Fotki z pewnego oddalenia, bo robione z narożników naszej działki.
To ostatnie to widok z drogi, czyli wjazd na działkę i ledwo widoczne słupki od furtki i bramy.
Muszę się pochwalić małym postępem - otóż tego pamiętnego dnia nasz domek urósł o ... 14cm!! ! Przy okazji to zagadka dla zainteresowanych - co nam przybyło?
Czasami wydaje mi się ,że budowa składa się głównie z czekania. Wczoraj zamówiliśmy drewno na dach. Termin realizacji - do 2 grudnia więc teraz możemy tylko czekać i prosić zimę aby trochę wstrzymała swoję przyjście A wy kochani trzymajcie kciuki aby się udało!