I znów o krok dalej
Wprawdzie to nic ciekawego i na fotkach nie wygląda imponująco jednak najważniejsze że JEST!!!!!
O czym mowa?
O naszej elektryce, czyli kabelkach róznej maści i przeznaczenia, tj do prądu, głośników, telewizji oraz internetu.
Długo czekaliśmy na ten etap, więc cieszy on mocno tym bardziej że wykonany samodzielnie.
Cały parter mamy już okablowany i zapuszkowany. Zostało podłączenie do tablicy rozdzielczej. Poddasze narazie tylko doprowaczenie, a reszta na zimowe popołudnia. Tymbardziej że elektryk i nwestor w jednej osobie, narazie zajęty innymi pracami o czym będzie w następnym wpisie.
Poniżej kilka fotek na dowód istmienia kabelków, wszystkich nie daję bo mało ciekawe, kto przerobił to juz zna.